Pokoje gościnne Arnika Górska
Propozycja noclegu w zacisznej dzielnicy Szklarskiej Poręby.
Kiedy w 1997 roku przeprowadziliśmy się z Wielkopolski w Karkonosze, nie przypuszczałam, że zakochamy się w tych Górach. Karkonosze, to podobno jedyne góry bez górali, ale po kilkunastu latach ścierania się z samym Duchem Gór, mam wrażenie, że zapuściliśmy tutaj tak mocne korzenie, że żaden wiatr nie jest w stanie zachwiać.
Prywatnie jesteśmy rodzicami muzykujących dzieci, ale proszę być spokojnym – najgorsze lata ćwiczeń mają już za sobą i częściej słychać ich w salach koncertowych niż w naszym domu. Chętnie natomiast umilą Państwu zimowy wieczór kolędą. Proszę się nie zdziwić, że czasem latem pod drzewem zanucą Bacha...
Jesteśmy miłośnikami lokalnych historii i zbieraczami przedmiotów z historią, kolekcjonujemy malarstwo. W wolnych chwilach zanurzamy się lekturze, a nasza biblioteka liczy kilka tysięcy woluminów, głównie polskich, ale posiadamy wiele wydań niemieckojęzycznych . Marzymy, żeby stworzyć kiedyś dla nich bibliotekę.
Okolice Kołłątaja, jak i cała dzielnica, była obszarem szczególnie umiłowanym przez artystów – naszym sąsiadem był mistrz fraszki Jan Sztaudynger, który to namówił również malarza młodopolskiego Wlastimila Hofmana do przeprowadzki z Krakowa do Szklarskiej Poręby. Prace malarza możemy podziwiać w jego domu zwanym „Wlastimilówką” oddalonym o pięć minut spacerem od naszych kwater.Pokoje gościnne Arnika Górska to licząca ponad 180 lat przysłupowa chata tkacka, może nie jest wybitnym przykładem architektury (w Szlarskiej Porębie najwybitniejsze przykłady wypełniają listę Rejestru Zabytków), ale jeśli dobrze się wsłuchamy, opowie Państwu niejedną historię...